lis 10 2002

czas na zmiany...


Komentarze: 3

Koniec uzalania sie nad soba... Nie o to chyba chodzi w zyciu... Trzeba sie wziasc w garsc i stanac naprzeciw problemom... Przestac niepotrzebnie sie dolowac, cieszyc sie chwila... Po prostu zyc... Nie bede juz sie zamartwial tym ze nic nie moge zrobic... Bede staral sie cos zrobic... Cos zmienic... Przestane byc bierny... Zaczne zyc... Heh...

Zlepek mysli... Tego co w tej chwili czuje... Tego co wymyslilem... Nie jest zle przeciez... Zycie nie jest uslane rozami, jednakze nie mozna sie poddawac... Czasami brakuje sil, lecz trzeba sie podniesc i isc dalej... Zycie... Po prostu zycie... Cos pieknego... Inne nastawienie... Pozytywnie... Kolory... Tecza... Zycie... Heh...

*luc wpada ze skrajnosci w skrajnosc i pisze bzdury na blogu*

T.Love ROXXX

luc : :
zabaPL
11 listopada 2002, 13:27
To jest dobra mysl... chyba zaczynasz pojmowac...
aniuleq
10 listopada 2002, 14:53
BRAVO! tylko tyle moge powiedziec. chcialabym zeby bylo na swiecie wiecej ludzi takih jak Ty, tka myslacych. dzieki. www.aniuleq.prv.pl buzka! :o**
10 listopada 2002, 14:36
Mała jazda na T.Love?:) Też miałam niedawno:)
Dobrze, że dochodzisz do takich wniosków. Nie warto się poddawać, przecież całe zycie polega na tym, żeby wciąż upadać, podnosić się i dalej dążyć do przodu... Powodzenia życzę i pozdrawiam.

Dodaj komentarz